Często ludzie zwracają się do nas z prośbami typu: „Możecie zredagować mi ulotkę z cennikiem? Nieduża, normalnie jak ulotka, jakaś prosta grafika, parę haseł i cennik”. Albo: „Zerkniecie na tę broszurkę reklamową? Wydaje się gruba, ale to głównie zdjęcia, tekstu jest naprawdę niewiele, zajmie wam to góra
20 minut”. Lub też: „Przetłumaczycie mi tę instrukcję? To tylko kilka zdań, tylko pół strony…”.
Próbujemy przekonywać, że to nie takie proste, że tego się nie da zrobić ot tak, że to zajmie więcej czasu niż 20 minut, bo trzeba się zastanowić, wczytać, spojrzeć na całość… „Proszę, jedynie rzućcie okiem, powinno być wszystko okej, ale najwyżej poczekam”.
No więc skoro tak, przystępujemy do działania. Oczywiście szybko się przekonujemy, że nie unikniemy tego, czego się obawiałyśmy. W ulotce owszem, jest zaledwie kilka haseł, ale nie wszystko, co powinno być pogrubione, jest pogrubione, napisy pod rysunkami są pomieszanie, a w cenniku roi się od „niedostrzegalnych gołym okiem” błędów, takich jak wielkie litery zamiast małych i odwrotnie, średniki zamiast przecinków, brak spacji lub wręcz ich nadmiar itp. Broszurka rzeczywiście zawiera głównie zdjęcia, ale w kroju czcionek panuje chaos, interlinie rządzą się swoimi prawami, poza tym jest sporo literówek.
A tłumaczenie instrukcji? Prawdopodobnie ktoś ją uprzednio nieudolnie przełożył z jakiegoś języka wschodnioazjatyckiego na bliższy nam geograficznie język zachodnioeuropejski… Zgodnie z zapowiedzią jest to kilka zdań, ale najpierw musimy wyłuskać z tego bełkotu znany nam język obcy, następnie spróbować postępować zgodnie z instrukcją (i mieć nadzieję, że się nie spali ani się nie zawali), a dopiero później zacząć przekładać na rodzimą mowę. I proszę nam uwierzyć na słowo: praca nad tymi kilkoma zdaniami może zająć nawet kilka ładnych godzin.
Bardzo szanujemy naszych Klientów. Bardzo szanujemy ich pracę. I zrobimy wszystko, żeby byli zadowoleni z naszej pracy. Dlatego nie możemy sobie pozwolić na rzucanie okiem. To nieistotne, czy „bierzemy na warsztat” 800-stronicową książkę czy czterokartkowy folder. Słowa to słowa – każde ma z góry przyjętą formę, funkcję i każde musi się znaleźć na swoim miejscu. I to jest właśnie nasze zadanie. Ale musimy je wykonywać uważnie. A uważnie oznacza niespiesznie. Wówczas wszystko będzie okej.